Gefälschter Träger

W branży TSL aktywność oszustów, już od wielu lat, jest dość intensywna. Najczęściej do oszustów dochodzi poprzez wyłudzenie towarów od producentów/firm handlowych, wyłudzenie usług transportowych od spedycji i przewoźników oraz wyłudzenie zleceń a następnie przywłaszczenie powierzonych do przewozu przesyłek.
Dwie pierwsze grupy (tj. wyłudzenie towarów od producentów/firm handlowych i wyłudzenie usług transportowych od spedycji i przewoźników) będą przedmiotem szerszego opracowania w niedalekiej przyszłości. Niniejszy wpis ma za zadanie przybliżyć ryzyko związane z tymi sytuacjami, gdy przewoźnicy-oszuści (określani też jako „fałszywy przewoźnik” czy „fake carrier”) dokonują przywłaszczenia przesyłek, które zostały im powierzone do przewozu w przekonaniu, że usługa została zlecona solidnemu i godnemu zaufania podmiotowi.
Ryzyka związane z tzw. przewoźnikami-oszustami z roku na rok znacznie wzrastają, co znajduje odzwierciedlenie w drastyczny wzroście szkód, które najczęściej powstają po stronie spedycji (występujących, praktycznie zawsze, w roli przewoźnika umownego). Szkody te liczone są w setkach tysięcy złotych, a czasami setkach tysięcy euro. Sumując wysokość odszkodowań które spedycje są zobowiązane do wypłat każdego roku można przyjąć, że są to już kwoty liczone w dziesiątkach milionów złotych, a w skali całej Europy w dziesiątkach milionów euro.
Na wysokość szkód wpływ ma ogólna sytuacja na rynku, w tym fakt, że wartość towarów nieustannie wzrasta. Z drugiej strony producenci i przedsiębiorstwa handlowe szukają wszędzie oszczędności – i coraz częściej starają się przetransportować jak największą ilość towaru za jednym razem – czyli dochodzi do piętrowania towarów.
Jaki to ma skutek na wysokość szkód?
Posłużmy się przykładem: producent towaru przygotował towar do wysyłki na paletach. Na każdej z palet umieścił towar o wartości 5 000,00 EUR. Przewóz towaru zlecił spedycji X (która zawarła z producentem umowę przewozu i wystąpiła w charakterze przewoźnika umownego). Spedycja X zleciła przewóz nieustalonym osobom podszywającym się pod przewoźnika A, które podstawiły się na załadunek, przyjęły towar i od tej chwili kontakt z tymi osobami się urwał. Towar nie dotarł do odbiorcy i nie został odzyskany/odnaleziony.
Jeśli przyjmiemy, że załadowano na pojazd oszustów 33 palety, to odpowiedzialność spedycji X może wynosić 165 000,00 EUR (33 palety x 5 000,00 EUR).
Jeśli jednak towar dało się spiętrować i załadowca wykorzystał taką możliwość, to odpowiedzialność spedycji X może wynosi już 330 000,00 EUR (66 palet x 5 000,00 EUR).
Z czego wynika odpowiedzialność spedycji X?
Spedycja X, zawierając ze swoim klientem umowę na przewóz towaru, występuje w rzeczywistości jako przewoźnik umowny. Taka kwalifikacja umowy jest niezależna od tego, czy spedycja X:
– posiada uprawnienia (np. licencję wspólnotową na przewóz rzeczy),
– posiada odpowiednią umowę ubezpieczenia (OC przewoźnika lub OC spedytora z rozszerzeniem o OC przewoźnika umownego),
– posiada własne pojazdy.
Zawarcie umowy przewozu uniemożliwia powołanie się na wyłączenie odpowiedzialności spedytora przewidziane art. 799 kodeksu cywilnego.
Do odpowiedzialności spedycji X, przy międzynarodowym charakterze przewozu, ma zastosowanie, m.in., art. 3 Konwencji CMR, który stanowi: „Przy stosowaniu niniejszej Konwencji przewoźnik odpowiada, jak za swoje własne czynności i zaniedbania, za czynności i zaniedbania swoich pracowników i wszystkich innych osób, do których usług odwołuje się w celu wykonania przewozu, kiedy ci pracownicy lub te osoby działają w wykonaniu swych funkcji.”
Orzecznictwo potwierdza, że w podobnych przypadkach odpowiedzialność przewoźnika umownego jest zaangażowana. Jest ona zaangażowana w pełni, tj. bez możliwości powołania się chociażby na dobrodziejstwo ograniczonej odpowiedzialności przewidziane w art. 23 ust. 3 Konwencji CMR.
Przykładowo Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 27.01.2021 r. (sygn. akt V AGa 254/19) wskazał: „Dla oceny odpowiedzialności przewoźnika nie ma znaczenie, czy osoba, którą przewoźnik się posłużył, działała zgodnie z jego instrukcjami, czy też wbrew tym instrukcjom. Kradzież towaru przez takiego podwykonawcę skutkuje zatem niestosowaniem wyłączeń odpowiedzialności przewoźnika przewidzianych w art. 17 ust. 2 Konwencji CMR. W takiej sytuacji o odpowiedzialności przewoźnika przesądza ogólna reguła odpowiedzialności przewoźnika przewidziana w art. 3 Konwencji. Kradzież towaru przez przewoźnika – podwykonawcę jest zawsze „działaniem w wykonywaniu swych funkcji“, a nie szkodą wyrządzoną jedynie przy okazji wykonywania tych funkcji. Wykonywanie pieczy nad przesyłką i jej wydanie w miejscu przeznaczenia należą do istotnych obowiązków wynikających z umowy przewozu. Z tego względu uznać należy, że dopuszczenie się przestępstwa przez podwykonawcę przesądza o działaniu „w złym zamiarze“ w rozumieniu art. 29 Konwencji i co przesądza o odpowiedzialności odszkodowawczej przewoźnika wobec nadawcy na podstawie art. 3 Konwencji.”
Jakie towary są w zainteresowaniu oszustów?
Oszuści, jeśli spedytor sam ich nie poinformuje jaki towar będzie przedmiotem przewozu, potrafią przywłaszczyć praktycznie każdy ładunek. Bardzo często zgłaszają się oni po ładunki z określonych „kodów” (czyli liczą, że ładunek przyjęty w danej miejscowości, określonej kodem pocztowym, będzie ładunkiem z konkretnego przedsiębiorstwa mającego zakład produkcyjny lub magazyn w tej miejscowości – na przykład chcąc dostać ładunek telewizorów będą starali się przyjmować zlecenia z załadunkami w Żyrardowie bądź Mławie).
Przestępcy nie ograniczają się jednak do sprzętu elektronicznego i ich łupem padają wszelkie inne ładunki, wśród nich żywność (w tym świeże i mrożone mięso czy ryby), odzież, obuwie, metale, panele solarne, zabawki i wiele innych.
Celem przybliżenia problemu warto przywołać przykłady zdarzeń, które rzeczywiście miały miejsce na przestrzeni ostatnich lat:
Jest to zaledwie wycinek (po kilka przykładów z poszczególnych lat), których pragniemy zasygnalizować to, że zakres przywłaszczanych towarów jest bardzo szeroki. Wartość skradzionych towarów jest różna (od 38 000,00 PLN do nawet kilku milionów złotych w przypadku zaginięcia ładunku dysków twardych). Średnia wartość towarów z powyższych przykładów wynosi 622 625,00 PLN/przesyłka.
Dodając do siebie powyższe (tj. znaczący wzrost aktywności oszustów oraz drastyczny wzrost wartości przesyłek) otrzymujemy mieszankę wybuchową, która może się przyczynić do ogromnych problemów po stronie spedycji, której „przydarzyło” się zlecić przewóz takim oszustom.
Wychodząc naprzeciw potrzebom rynku powstał BTRUSTUP.EU, który jest narzędziem ułatwiającym ograniczenie ryzyka nawiązania współpracy z podmiotami, których celem jest dokonanie oszustwa. Dotyczy to zarówno sytuacji, gdy oszuści będą próbowali wystąpić w roli zleceniodawców (np. celem wyłudzenia usług) jak i w roli zleceniobiorcy/podwykonawcy (celem przewłaszczenia przesyłki).
Zachęcamy do obserwacji niniejszego bloga, już wkrótce pojawią się kolejne wpisy, w tym dotyczące:
– metod jakimi posługują się oszuści,
– podejścia polskich ubezpieczycieli do ryzyk związanych z fałszywymi przewoźnikami,
– sposobów weryfikacji potencjalnych kontrahentów.